Pierwszy dzień tegorocznych Dni Brzeska był zdecydowanie kwasowy - na scenie pojawiła się legenda polskiego thrashu, grupa Acid Drinkers. Zespół na żywo wypada jeszcze lepiej niż na płycie - wiele można mówić o mocy, z jaką grają, lecz najlepiej jest to zobaczyć - i usłyszeć - osobiście. Setlista zawierała głównie covery z albumów Fishdick (fenomenalna wersja Another Brick in the Wall part. II Pink Floyd) i Fishdick Zwei (zagrany na wejście świetny cover Ring of Fire i thrashowa interpretacja Bring it on Home Led Zeppelin), choć nie zabrakło autorskich utworów zespołu, który ma już w swoim dorobku 15 albumów studyjnych. Koncert trwał zaledwie półtorej godziny - mógłby być nieco dłuższy, jednak mimo wszystko jest to bez wątpienia jeden z najlepszych występów, jaki miał do tej pory miejsce na brzeskiej scenie.
Poniżej krótki fotoreportaż mojego autorstwa. Cytując Titusa, wokalistę zespołu - ppppaaaasuuuuujjjjeeee?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz